tag:blogger.com,1999:blog-70034668045017168722023-11-16T17:15:51.094+01:00I can feel you crying...Nienormalnie Normalnahttp://www.blogger.com/profile/03541539509004876225noreply@blogger.comBlogger3125tag:blogger.com,1999:blog-7003466804501716872.post-45883392371357922972014-12-08T11:04:00.003+01:002014-12-08T11:04:38.182+01:00ZAWIESZONYNapis wyżej mówi sam za siebie...<br />
Zawieszam bloga...<br />
Chodzi tu głównie o to, że miałam pomysł na te fan fiction,<br />
ale teraz po prostu nie wiem jak to napisać...<br />
Jak ma potoczyć się ta historia...<br />
Może wrócę kiedyś...<br />
Może...<br />
Chociaż ja w to wątpię...<br />
Więc...<br />
Do następnego???Nienormalnie Normalnahttp://www.blogger.com/profile/03541539509004876225noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-7003466804501716872.post-13858620082074523622014-11-16T20:36:00.001+01:002014-11-16T20:36:18.023+01:00Rozdział IZ dedykacją dla Merc <3<br />
***<br />
Przed lustrem stoi czerwono włosa dziewczyna z za mocnym makijażem, który chwilę wcześniej dosyć niedelikatnie wykonała jej matka.<br />
Poprawia bardzo krótką czerwoną sukienkę, która na pewno nie zasłania tyle ile powinna. Szybko przeczesuje ręką włosy i po stwierdzeniu, że jest wystarczająco dobrze w biegu chwyta torebkę i zbiega na dół po kręconych schodach.<br />
Kiedy znajduje się w wszechstronnym salonie, zauważa, że jeszcze nie przybył jej towarzysz.<br />
Siada na skórzanej kanapie, której nienawidzi i skupia wzrok na swoich rękach. Olśniło ją...<br />
Leci prawie jak na skrzydłach - pomijając fakt, że ich nie ma - i wpada do swojego pokoju. Otwiera ostatnią szufladę w szawcę, znajdującej się w jej garderobie.<br />
Wreszcie dobiera idealne rękawiczki. Niestety sięgały kilka centymetrów za nisko, ale nie ma wyboru, więc szybko wciąga je na obie ręce.<br />
Znów schodzi na dół, ale tym razem w salonie siedzi jej matka - która jak zwykle prezentuję się świetnie w obcisłej, czarnej sukience - i jej towarzysz na ten wieczór - niejaki pan Renger, właściciel sieci pięciogwiazdkowych hoteli na całym świecie. Jest przystojnym facetem, pomijając fakt że ma 32 lata, czyli jest o 14 lat starszy od dziewczyny.<br />
Kiedy matka ją zauważa jej oczy mrużą się w dziwny sposób i niezadowolonym wzrokiem omiata sylwetkę nastolatki.<br />
Jej wyraz twarzy zmienia się kiedy przypomina sobie o mężczyźnie siedzącym tuż obok. Jej usta rozciągają się w sztucznym uśmiechu, zanim wypowiada te miłe słowa (które mimo iż mają miłe znaczenie, dziewczyna od razu wie, że kiedy wróci do domu matka powie jej prawdę):<br />
- Och... Córeczko, wyglądasz pięknie.<br />
Kiedy wychodzą z domu z domu, czerwono włosa odetchnęła z ulgą, że wreszcie uwolniła się spod krytycznego oka swojej rodzicielki.<br />
- Plan jest taki... - zaczyna pan Renger. - Przejdziemy się po głównym placu, później na zakupy. Może być?<br />
- Mhhhm - przytaknęła szybko dziewczyna, wsiadając do samochodu.<br />
***<br />
Podczas spaceru pan R. nagle pociągną ją do drzewa i przycisną jej drobną sylwetkę do drzewa.<br />
- Paparazzi... - szepcze do jej ucha, a ona przytakuje ruchem głowy.<br />
Obejmuje mężczyznę za szyje, wiedząc, że nie może się wykręcić i musi to zrobić, bo jest to mężczyzna bogaty.<br />
Czuje jak pan Renger wpija się w jej usta, ale one jak zwykle jest na to obojętna.<br />
Kiedy wreszcie zostawia ją w spokoju, chwyta jej delikatną rękę i ciągnie w stronę centrum handlowego..<br />
***<br />
Wchodzi do domu i zastaję kucharkę, która właśnie przygotowuje obiad.<br />
- Oooo, jak miło widzieć panienkę. Obiad gotowy. - dziewczyna uśmiecha się sztucznie i wchodzi do jadalni.<br />
Siada przy wielkim stole (mimo iż jadają przy nim najwyżej trzy osoby).<br />
Kiedy do pomieszczenia wchodzi matka nastolatki, ta szybko odwraca wzrok.<br />
- Jak się bawiłaś? - zagaduje ją kobieta.<br />
- Jak zwykle. - burknął pod nosem.<br />
- Musimy porozmawiać. - stwierdza po chwili ciszy.<br />
Dopiero teraz młodsza zaszczyca ją swoim spojrzeniem.<br />
- Wiesz, że ta sukienka, którą miałaś dziś na sobie, jest bardzo ładna, ale ładniej prezentowałaby się bez tych fałdek po bokach. - dziewczyna patrzy na nią z szerzej otwartymi oczami.<br />
- Przyda ci się jakaś dietka. - mówi nieprzyjemnie szorstkim głosem.<br />
Czerwono włosa przytakuje tylko ruchem głowy, wiedząc, że jeśli coś powie może być tylko gorzej.<br />
W tej chwili do jadalni wchodzi kucharka i jej pomocnica, które niosą tace z jedzeniem.<br />
Stawiają je na stole, ale kiedy Amy (pomocnica) przysuwa tace bliżej dziewczyny...<br />
- Zabierz to. - mówi spokojnie jej praco dawca.<br />
- Ale...<br />
- Żadnego ale i jutro na śniadanie dla niej tylko jogurt naturalny. - Amy robi na nią oczy, jakby zobaczyła ducha,po czym przenosi wzrok na swoją rówieśniczkę. Ta posyła jej tylko zrezygnowane spojrzenie i odwraca wzrok.<br />
Kucharka kręci głową, mrucząc coś pod nosem.<br />
Obie wychodzą, zabierając jedną z tac.<br />
- Czyli mogę już iść do siebie? - mówi pytająco jej córka.<br />
- Mhmm, miłego wieczora.<br />
Dziewczyna rusza w stronę swojego pokoju, ale na korytarzu wpada znów na Amy.<br />
- Kazała ci to dać. - szepcze jej na ucho, podając papierową torbę.<br />
Zszokowana dziewczyna odpowiada ciche 'dziękuje' i wchodzi do swojego pokoju.<br />
Otwiera swoją torbę w której są dwie kanapki z serem, sok i jabłko.<br />
Ma ochotę krzyczeć z radości i zaczyna cieszyć się, że jej matka zamienił służbę.<br />
Choć ostatnia kucharka była bardzo miła, ale zawsze trzymała się do zaleceń żywieniowych jej rodzicielki.<br />
Zajad kanapkę, ale już po chwili czuje mdłości i zdaję sobie sprawę, że i tak wszystko wyjdzie na wadze.<br />
Biegnie do toalety i pozbywa się zawartości swojego brzucha.<br />
Jest zadowolona, że choć przez chwile czuła się najedzona.<br />
Przy dźwięku burczenia brzucha zasypia na swoim łóżku, którego nie lubi, w domu, którego nienawidzi, z życiem którego ma dosyć.<br />
_____________________<br />
Miałam zacząć dodawać rozdziały później, ale jakoś wyszło, że jest teraz :)<br />
Mam nadzieje, że chociaż trochę was zaciekawiłam :*<br />
Do następnego <3<br />
<br />Nienormalnie Normalnahttp://www.blogger.com/profile/03541539509004876225noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-7003466804501716872.post-40010066250326832082014-08-30T15:44:00.000+02:002014-08-30T15:44:09.806+02:00Prolog<div style="text-align: center;">
<b>Pamiętam, wizytę w szkole podstawowej...</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Pan dyrektor zadał pytanie;</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Czym jest szczęście?''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Dzieci odpowiadały:</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Kiedy dostane dobrą ocenę w szkole i tatuś mnie pochwali''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Jak jesteśmy zdrowi i możemy wychodzić na dwór''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Kiedy cieszymy się z małych rzeczy''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Kiedy widzę, że moi bliscy się cieszą''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Mieć pasje''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Szczęście to mieć rodzinę''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Jest wtedy, gdy otaczają nas bliscy''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Jesteśmy szczęśliwi, kiedy mamy przyjaciół''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Jak robimy to co kochamy''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,To miłość''</i></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Opowiedziałam mojemu psychologowi,</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>o tej uroczystości, dzieciach, </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>o tym jaka byłam wzruszona, słuchając odpowiedzi.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Wtedy on zapytał mnie;</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,A czym dla ciebie jest szczęście?''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b> Nie odpowiedziałam...</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Powiedział, że w domu mam na kartce</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>napisać coś co kojarzy mi się ze szczęściem...</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Długo myślałam nad odpowiedzią.</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Tydzień później, przed samym spotkaniem</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>wzięłam kartkę i nabazgrałam na niej jedno słowo;</b></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2Ckumx7QC7LCFEE2-Z5MKKQ43xX4wK3FwwmDd2H5-c43YdSWZfPCTXmoI84Z8ziL8Jgka8ZValr8NDcDI3A-KpgQEwevFNtR1OgfVJgIVld-5WoeHU8iz3eFxBbCkCESki7aq6nBvwck/s1600/Diana-+Prolog+kartka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg2Ckumx7QC7LCFEE2-Z5MKKQ43xX4wK3FwwmDd2H5-c43YdSWZfPCTXmoI84Z8ziL8Jgka8ZValr8NDcDI3A-KpgQEwevFNtR1OgfVJgIVld-5WoeHU8iz3eFxBbCkCESki7aq6nBvwck/s1600/Diana-+Prolog+kartka.jpg" height="208" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<b><br /></b></div>
<div style="text-align: center;">
<br /></div>
<div style="text-align: center;">
***</div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czym jest szczęście, bez wolności?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Co z tego, że mamy pasje, skoro nie możemy</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>robić tego co kochamy...?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Czym jest zdrowie? </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Skoro nawet kiedy jesteśmy zdrowi, </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>nie mamy możliwości, </b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>robienia tego czego chcemy...</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Co z tego, że mamy przyjaciół,</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>skoro nie możemy się z nimi spotykać bez wolności...?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>Co z tego, że mamy miłość naszego życia,</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>skoro, to zakazana miłość...?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div style="text-align: center;">
<b>I co z tego, że mamy rodzinę,</b></div>
<div style="text-align: center;">
<b>skoro to właśnie ona zabiera nam wolność...?</b></div>
<div style="text-align: center;">
<i>,,Wolność''</i></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4CZrEYFvaQboUsEYjypZZkDvI8xKsU70YS77j3QM1dVcBLH4u6hZXWt0DgZdaDzL-0g1V-o1VfKXbeZC1q6X9N-VVskK5dWGhnPEUa6d69wzUXc0Nj_DKv-cwWVV7l95Qnq7r2fz13dQ/s1600/Diana+-+prolog.gif" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4CZrEYFvaQboUsEYjypZZkDvI8xKsU70YS77j3QM1dVcBLH4u6hZXWt0DgZdaDzL-0g1V-o1VfKXbeZC1q6X9N-VVskK5dWGhnPEUa6d69wzUXc0Nj_DKv-cwWVV7l95Qnq7r2fz13dQ/s1600/Diana+-+prolog.gif" height="179" width="320" /></a></div>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
<h3 style="text-align: center;">
<span style="font-weight: normal;"><i><span style="font-size: large;">What are all the gifts of the world, </span></i><i><span style="font-size: large;">without freedom...?</span></i></span></h3>
<div style="text-align: center;">
<i><br /></i></div>
Nienormalnie Normalnahttp://www.blogger.com/profile/03541539509004876225noreply@blogger.com3